Tworzenie naszyjnika z czarnym Turmalinem „Schörl” jak zawsze zaczęło się od pomysłu, kilku szkiców i wyboru odpowiedniego okazu. Kupiony na giełdzie minerałów kamień, swoim kształtem i strukturą kryształu zainspirował mnie do wykonania surowego w formie wisiora.
Gruby srebrny drut został przycięty i uformowany na odpowiedniej długości fragmenty dopasowane do kamienia. Poszczególne druty były w kilku etapach ze sobą lutowane. Utworzyły one przestrzenną ramkę obejmującą i zamykającą wewnątrz oprawiany kamień. Po zlutowaniu miejsce łączenia zostało dokładnie oszlifowane, a cała rama utwardzona delikatnymi uderzeniami młotka. Srebro wymagało oczyszczenia w kąpieli z kwasku cytrynowego.
Następnym etapem było przetopienie srebrnego granulatu i utworzenie większej bryłki, która po przewalcowaniu stała się srebrną blachą. Z blachy zostały wycięte mniejsze kształty dopasowane do ramki. Powierzchnia srebrnych blaszek została nadtopiona palnikiem, co nadało im surowego wyglądu. W każdym elemencie zostały wywiercone dziurki. Srebro następnie zostało wytrawione w kwasku.
Srebrna rama i małe srebrne blaszki zostały ze sobą połączone cieniutkim srebrnym drucikiem pracochłonną techniką wire-wrapping.
Wisior następnie został zawieszony na łańcuszku, a srebro zaoksydowane (przyciemnione) i wypolerowane.
Srebrny wisior z czarnym turmalinem jest gotowy.
Bardzo podobnie wyglądał proces tworzenia naszyjnika Asteria który znajdziecie w Galerii Deko
Czy wiesz, że…
Czarny turmalin to cenny kamień szlachetny o głębokiej barwie, stosowany jako amulet ochronny przed negatywną energią. Wierzono, że mobilizuje właściciela do samokontroli i dyscypliny, wyzwala praktyczne podejście do problemów. Przydaje się, kiedy mamy do czynienia z trudną i przygnębiającą sytuacją, chroni także przed własnym pesymizmem.